Na nowy rok. Trochę doświadczeń z różnych zespołów. Własnych, cudzych, facylitowanych, szkolonych, obserwowanych.
Moja osobista lista tego, co musi się pojawić, żeby zaiskrzyło, ale żeby się nie zjarało.
Zastanawiałam się nad tym czy nie wziąć na tapetę jakiegoś narzędzia typu dysfunkcje zespołowe Leoncioniego, Team Health Check Spotify, Squad Health Check itd., ale wolę pokazać wam własny zestaw przekonań i wartości.
Superorganizm zespołowy objawia się, kiedy:
1. Ufasz w dobre intencje pozostałych osób, a one w twoje
2. Widzisz, że macie wspólne cele i je osiągacie w adekwatnym dla was czasie
3. Każda osoba wie, że jest miejsce dla jej głosu i oceny sytuacji
4. Wiesz, że możesz powiedzieć "nie wiem" i "pomyliłam się'"
5. Czujesz i słyszysz docenienie
6. Jesteś ciekawx co pozostali myślą i robią
7. Kiedy pojawia się konflikt, wiesz, że może być trudno i że czegoś się z niego nauczycie, po to, żeby wspólnie móc pójść dalej
8. Jak powiesz głupi żart to powiedzą ci o tym, ale nie wywalą z zespołu
Jestem ciekawa czy korzystasz z jakiś modeli opisując wasze zespoły, idziecie za swoją intuicją, nie gadacie o tym, czy jeszcze coś innego?